Odkrywanie swojego dajmona

Zanim zaczniesz…

Ważne jest uświadomienie sobie, że twój dajmon istnieć może jedynie w twoim własnym umyśle. Nie będziesz w stanie fizycznie doświadczać jego lub jej obecności tak, jak widzisz, dotykasz i słyszysz ludzi, którzy ciebie otaczają.

Wpierw twój dajmon wydawać ci się będzie jedynie twoimi własnymi myślami, ale z czasem zyska on swój własny, unikalny charakter, który stanie się dla ciebie rozpoznawalny. To nie fikcja, to rzeczywistość.

Czy to znaczy, że mój dajmon nie będzie prawdziwy?

Twój dajmon jest tak prawdziwy, jak ty. Ludzki umysł jest kompleksowym tworem. Poszukując swojego dajmona nie szukasz jakiejś całkowicie nowej istoty, szukasz podświadomej części swojej własnej osobowości. Nadając jej imię, płeć i postać dajemy sobie możliwość odziaływania z nią.

Czy nie jest to odrobinę szalone?

Jung miał na to całkowicie inny pogląd, uważał, że jest to niezbędne do zrozumienia samych siebie i osiągnięcia pełni własnego Ja. Podobne praktyki stosowane są przez wiele religii, nawet naukowcy doceniają potencjalny leczniczy wpływ wyobraźni na naszą psychikę. Jako przykład podać można wyimaginowanych przyjaciół, którzy są pospolitym zjawiskiem wśród dzieci. Fenomen ten, pomimo niezwykłości, uważany jest za zdrowy. Dzieci posiadające „niewidzialnych przyjaciół” są zwykle bardziej rozwinięte w zdolnościach werbalnych i socjalnych. Przyjaciele tacy często pomagają dzieciom przystosowywać się do nowych sytuacji życiowych, zwiększając ich pewność siebie. Osobowości wyimaginowanych przyjaciół są najczęściej przeciwieństwem osobowości dzieci, np. gdy dziecko jest wstydliwe, jego wymyślony przyjaciel jest otwarty. Jest to kolejny przykład ukrytych elementów naszych własnych osobowości. Wyimaginowani przyjaciele są po prostu sposobem, jaki wykorzystują dzieci, w celu skontaktowania się z elementem tego, co daemianie nazywają dajmonami. Gdy odkryjesz swojego dajmona, być może zauważysz, że jego lub jej osobowość jest, tak jak w przypadku wyimaginowanych przyjaciół, całkowitym przeciwieństwem twojej – dajmon może być tą częścią ciebie, która zawsze pozostawała stłumiona.

Miałem wyimaginowanego przyjaciela! Czy to był mój dajmon?

Prawdopodobnie tak, choć być może jedynie częściowo. Wielu daemian opisuje, że jako dzieci wyobrażali sobie zwierzęta np. biegnące obok samochodu, czy też śledzące ich w szkole. Jak dajmony Pullmana, zwierzęta te, mogły zmieniać postać wraz ze zmianami nastroju dziecka. Choć gdy daemianie dorastali najczęściej zapominali o swoich „niewidzialnych przyjaciołach”.

Nawet jeśli twój wyimaginowany przyjaciel był człowiekiem, wciąż to mogła być próba kontaktu z twoim dajmonem. Dajmony zwykle mają zwierzęcą postać z paru względów:

  1. Jest to łatwiejsze i prawdopodobnie bardziej komfortowe by wyobrażać sobie zwierzę jako twojego towarzysza i przewodnika duchowego. Człowiek wydawałby się bardziej odzielną jednostką, niż manifestacją czyjejś duszy.
  2. Zwierzęta mają znaczenie symboliczne – w wielu przypadkach postać, w jakiej występuje nasz dajmon, mówi nam wiele o nas samych. Zwierzę, jako symbol osobowości, jest sprawą uniwersalną, przewijającą się przez wszystkie kultury Ziemi – od chińskiego zodiaku, przez patronusy z książek J.K. Rowling, po totemy z kultur północnoamerykańskich indiańskich plemion.

Jeżeli nigdy nie miałeś wyimaginowanego przyjaciela, nie martw się. Wciąż posiadasz dajmona, ale odkrycie go może okazać się dla ciebie trudniejsze, gdyż wymaga to bardzo dużej wyobraźni.

Początek

Zacznij od niewielkich rzeczy. Staraj się szukać cichego głosu w twojej głowie, tego, który komentuje wszystkie twoje posunięcia jak np. mówiącego „To nie było zbyt mądre…”, gdy zrobiłeś/zrobiłaś coś głupiego lub mówiącego „Idź spać!”, gdy jest późno, a ty wciąż nie śpisz. Będzie to ta opiekuńcza część ciebie. Zacznij odpowiadać. Gdy odkryjesz, że prowadzisz rozmowę, czy nawet kłótnię z tym głosem, gratulacje! Jesteś na dobrej drodze do znalezienia swojego dajmona.

Inni zaczynają wpierw od wyobrażania sobie swojego dajmona. Ponieważ dajmony (przynajmniej w tym świecie ;) ) nie są materialne, jedynym sposobem by je widzieć jest wyobrażanie ich sobie. Daemianie nazywają takie działanie wizualizacją, natomiast powstały obraz zwierzęcia określają jako projekcję. Są ludzie, którzy zawsze wyobrażają sobie swojego dajmona w czasie rozmowy, inni nie widzą takiej potrzeby. Jeżeli pragniesz od tego zaczynać, to spróbuj wyobrazić sobie zwierzę jakiegoś gatunku. Może to być ptak lub pies czy też szop lub jakimkolwiek inny gatunek z którym czujesz się komfortowo. Nie musisz od razu forsować rozmów – wszystko przychodzi z czasem. Nie musi to być nawet te zwierzę, które, według ciebie, najlepiej reprezentuje twoją osobowość. Pamiętaj, że jest to dopiero początek. Spróbuj wyobrazić sobie, że bada ono twój pokój lub ogląda to, nad czym aktualnie pracujesz. Jeżeli w pomieszczeniu, w którym jesteś, są też inne osoby, to spróbuj wyobrazić sobie reakcję tego zwierzęcia na ich działania.

Później zacznij próbować łączyć projekcję z rozmową. Następnym razem, gdy będziesz sobie mówić, że musisz iść spać, robić sobie w głowie listę spraw do wykonania, czy też np. myśleć o kimś sarkastycznie, wyobrażaj sobie, że to właśnie to zwierzę mówi te rzeczy. To zapoczątkuje proces oddzielania twojego głosu od głosu twojego dajmona.

W tym momencie powinniście już zacząć zauważać, dlaczego poznawanie swojego dajmona jest zdrowe. Większość ludzi ma natłok myśli w głowie. Tworzą one często błędne koło np. „Muszę iść spać, ale na jutro muszę dokończyć te zadanie. Jestem zmęczony, potrzebuję snu, ale muszę to mieć gotowe na jutro.” itd. itp.

Oddzielając myśli, których jesteś świadom/świadoma, od tych podświadomych, możesz zacząć skupiać się na swoich potrzebach, przeciwstawiając je temu, co uważa twoja podświadomość. Dzięki temu będziesz podejmować bardziej racjonalne decyzje, a przez to, odczuwać mniejsze rozterki wewnętrzne. Rozpoznasz, że to twój dajmon pragnie twego odpoczynku i będziesz mógł/mogła polemizować o tym, że wpierw musisz dokończyć inne sprawy. Twój dajmon może stać się wykładnią moralności dla wszelkich twych poczynań. Choć oczywiście nie można tego aż tak upraszczać. Tak samo jak każdy człowiek, pod względem osobowości jest inny, tak jest również z dajmonami. Często możemy odnaleźć w swych dajmonach ukryte cechy nas samych. Przykładowo, człowiek, który całe życie był bardzo moralny, zawsze postępował zgodnie z zasadami, może odkryć, że jego dajmon wcale nie musi być taki sam, jak on (może on być nawet jego całkowitym przeciwieństwem). Umożliwienie swojej stłumionej części posiadania własnego głosu może być bardzo wyzwalające. Często możesz przyłapać siebie na uśmiechaniu się po komentarzu wypowiedzianym przez twojego dajmona.

Niektórym rozpoczęcie kontaktu z dajmonem przychodzi bardzo łatwo. Często są to ludzie, którzy w dzieciństwie posiadali wyimaginowanych przyjaciół, bądź bardzo aktywną wyobraźnię. Osoby te wiedzą, czego już się spodziewać i jak postępować w określonych sytuacjach. Ludzie, którzy oczekują usłyszenia „fizycznego” głosu w swoich uszach lub ci, którym wydaje się, że ich dajmon nagle wskoczy do rzeczywistości i ujrzą go, jak gdyby stał się materialny często frustrują się i zaczynają wątpić w całą sprawę. Mówią: „Wydawało mi się, że posiadam dajmona, ale teraz wiem, że tylko rozmawiałem z samym/samą sobą.”. Na tym to wszystko polega – na rozmowie z samym/samą sobą. Dajmony są nami, a dokładniej ukrytymi w podświadomości częściami nas samych. Stąd wynika, że będą brzmieć i mówić bardzo podobnie do nas. Jednak z czasem, jak poznasz swojego dajmona, jego lub jej płeć i osobowość, różnice między wami staną się dla ciebie bardziej wyraźne. Może on/ona próbować (całkowicie bez twojego wpływu) różnych zwierzęcych postaci, dopóki nie znajdzie jednej, która najlepiej będzie ciebie reprezentować. (Angielska strona o dajmonach The Daemon Page posiada wspaniałą sekcję poświęconą analizom form dajmonów.) Trzeba przyznać, że dajmony często mówią, czy też robią,